Ostatnie lata to niewątpliwie istny bum i rozkwit branży budowlanej w Polsce, jak i Europie. Coraz lepsze standardy życia, rosnąca płaca i liczne dodatki pobudzają gospodarkę, a co za tym idzie i konsumentów. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest procentowo coraz mniejsza ilość środków przechowywanych na rachunkach oszczędnościowych czy lokatach. Rośnie także odsetek ludzi zaciągających kredyty, w tym także hipoteczne.
Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej czując się finansowo coraz pewniej, nie bojąc się o przyszłość swoją, jak i swoich potomków, decydują się na inwestowanie w nieruchomości. Ci najbardziej zaradni, których oczywiście z roku na rok przybywa, decyduje się na budowę własnego domu, co niejednokrotnie było dla nich tylko marzeniem.

Dom szkieletowyJednak marzenia te często wiążą się z szeregiem decyzji, które mogą zaważyć na wielu aspektach przyszłego egzystowania w naszych nowych czterech ścianach. Jedną z takich decyzji, która zaraz po wyborze działki i dopasowaniu wielkości, i kształtu domu jest zdecydowanie się jakiej technologii budowy użyjemy. Bezdyskusyjnie, standardowe, murowane budownictwo jest najpopularniejszym wyborem i w naszym kraju raczej już tak pozostanie.

Jednak czy najpopularniejsze i najczęściej wybierane rozwiązania zawsze są najlepsze?

Niestety, historia niejednokrotnie pokazuje nam przykłady, gdzie właśnie takie decyzje, które wydawały się oczywiste, bezpieczne i przekazane nam najczęściej z pokolenia na pokolenie bywały chybione. Ci, którzy wyłamywali się z ustalonych z góry reguł i zasad niejednokrotnie wiele na tym zyskiwali, a czasem nawet ustalając nowe trendy, to właśnie te osoby stawały się prekursorami nowych, lepszych trendów.

Dom szkieletowy

Dom szkieletowy wielu kojarzy się jeszcze z czymś kruchym, niestabilnym, łatwopalnym. Jednak czy osoby te zdają sobie sprawę z tego, że praktycznie cała Skandynawia stoi drewnem budowana?

Kraje północnej Europy są tak samo narażone na silne wiatry, o ile nie bardziej, i równie często dochodzi tam do pożarów, głównie ze względu na wysoki procent zalesienia. Pamiętnym wydarzeniem dla wielu mogą być wielkopowierzchniowe pożary, które strawiły wiele hektarów lasów w Szwecji i nie tylko. Przypomnijmy sobie ilu polskich strażaków pomagało w gaszeniu.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here